Amber Expo

Kolejny 3miastoTweetUp i kolejne atrakcje! Tym razem wszechogarniająca Kasia Michałowska "dogadała się" z Międzynarodowymi Targami Gdańskimi S.A. dzięki czemu mogliśmy zobaczyć od środka Amer Expo.
Z zewnątrz, powiedzmy sobie szczerze, nic specjalnego. Ot biurowiec jakich wiele przyklejony do jakiejś hali, po prostu. Jak uczy stare przysłowie, to o nie ocenianiu książki po okładce, powierzchowne spojrzenie jest tu bardzo krzywdzące. Już w tym miejscu trzeba wspomnieć, że cały kompleks powstał w rekordowym czasie ok 11 miesięcy i został wybudowany przed Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Nikt nie wierzył, że się uda, a jednak! Tylko w Gdańsku Centrum Wolontariatu Euro oraz centrum dowodzenia imprezą miały swój własny budynek, a nie pomieszczenia stadionowe czy inne namioty. Po wejściu do środka okazuje się, jak najbardziej jest na co popaczeć, o czym mam nadzieję, przekonacie się oglądając zdjęcia. Wnętrze przykuwa uwagę soczystymi kolorami kontrastującymi z surowym betonem i niezwykłą "plastycznością". "Plastycznością", bo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale praktycznie każdą ścianę, zarówno w części biurowej jak i wystawienniczej, można niemalże dowolnie przestawić.

Tak jak już wspomniałem, mnie urzekły przede wszystkim kolory!
Zapraszam!







Duuużo miejsca do zabawy w układanie i przestawianie ścian i stoisk :)














Oczywiście przy okazji targów, bądź nie, może się tu odbyć jakaś konferencja, albo inne zbiegowisko... Oni są gotowi na wszystko! Ci bardziej zmęczeni zawsze mogą odpocząć w pokojach przygotowanych specjalnie dla VIP'ów.





W czasie konferencji czy innych targów ludzie zawsze szybko głodnieją. Amber Expo i na to ma rozwiązanie, bo przecież w takich przestrzeniach zmieści się i catering ;) Nas po królewsku ugościło Amber Side. Pssst, to jeden z powodów dla którego warto ćwierkać: zawsze można się załapać na jakiś super obiad "za friko" lub za grosze ;)



Wiem, że szczęśliwi czasu nie mierzą, ale zegary w Amber Expo rządzą!




Z okien Amber Expo można podziwiać "bursztynka", którego Wy mogliście oglądać już wcześniej - dla przypomnienia - o tu, tu, tu.


Widać też moją stocznię, bo to przecież ta sama okolica ;)


Na koniec rzut oka na politykę czystego biurka i najmniejszy monitor biurowy jaki kiedykolwiek widziałem. Człowiek, który przy nim pracuje chyba odbywa jakąś karę ;)


Dokładnie ten 3miastoTweetUp odbył się w 9 urodziny twittera, dlatego też zdecydowaliśmy się na zrobienie sobie pamiątkowego selfie. Zdjęcia zostały wykonane zasobami Boskiego (kij i ajfon), a komentarzem do nie go niech będzie cytat z jednej z osób, które znam i są mi coraz bliższe:
"Ty wiesz, że co najmniej połowa z nich nie istnieje?"


W czasie kiedy ja paczyłem, ktoś niepostrzeżenie paczył na mnie... ;) Zdjęcie strzelił ten słynny Mariush Em, który "umie robić dobrze" ;)


Jeśli ktoś z Was ma już dość, to przygotowałem drogę ucieczki. Dziękuję za uwagę :)

Komentarze