Czerwcówka 2022 w Berlinie - część 1 (transport i plattenbau)


Jeśli Ci się podoba to co robię możesz mi pomóc w zakupie nowego telefonu i rozwoju blogaska, lub po prostu postawić mi kawkę ;) Wystarczy kliknąć o tu (https://buycoffee.to/maciupaczy) lub użyć karty płatniczej tu (https://www.paypal.com/paypalme/maciupaczy)

Nie musisz się podpisywać, choć miło mi będzie indywidualnie Ci podziękować :)


Berlin powitał nas tęczową flagą na dworcu głównym (#PrideMonth za naszą zachodnią granicą wygląda zupełnie inaczej), a dalej już było tylko lepiej :D

Do przemieszczania się po Berlinie najlepszy jest transport miejski (BVG). Sieć tworzą metro, tramwaje, autobusy i szybka kolej miejska. Do zakupu biletów polecam ich aplikację, bo jest niemalże idealnie zrobiona - pomaga w zakupie biletów i w wyszukiwaniu tras przejazdu. Do tego na większości stacji dostępny jest darmowy internet.

Dworzec główny - Berlin Hauptbahnhof robi wrażenie. Pociągi dalekobieżne, podmiejskie, szybkiej kolejki miejskiej i metra odjeżdżają z jednego budynku, tyle, że z różnych poziomów ;) Oficjalnie otwarty w 2006 roku, a nadal jego architektura i rozmach zachwycają.


Szybka kolej miejska - S-Bahn (najstarsza taka sieć na  świecie) i "pomniejsze" dworce kolejowe:


Berlińskie metro - U-Bahn (9 linii i 173 stacje, ale spokojnie, wszystkich tu jeszcze nie ma ;)


Teraz czas na "odrobinę" betonu ;) Berlin Wschodni - radziecki przyczółek wysunięty najbardziej na zachód z "demoludów". Socjalistyczna architektura widoczna jest tu na każdym kroku. Oczywiście musiała być monumentalna, żeby ten "zgniły zachód" widział, że potrafimy i jesteśmy lepsi.

Alexanderplatz i wieża telewizyjna (jeśli ktoś uczył się kiedyś niemieckiego, to na pewno zna te obrazki z podręcznika):


Ponoć Niemcy borykają się teraz z dużym problemem dotyczącym mieszkań w "wielkiej płycie". Im dalej na wschód, tym większy problem. Swego czasu liczyli, że w blokach będą mieszkać imigranci, szczególnie ci z Polski, ale coś chyba "nie pykło". Może i imigranci z Turcji czy bliskiego wschodu, którzy nie znają, tak dobrze jak my, podobnych modeli budownictwa, nie wybrzydzają, ale Polacy zmęczeni szarością wolą jednak kamienice i nowoczesne budownictwo. Osobiście raczej bym nie narzekał, ale rozumiem - skoro już jadą "na zachód", to nie chcą mieszkać jak dotychczas.
Berlina powyższy problem raczej nie dotyczy, bo to stolica i tam raczej się nie grymasi.

Nie, poniższy blok to nie event z okazji czerwca ;) Tak po prostu wygląda elewacja tego budynku.


Tempodrom - hala sportowo-widowiskowa przykryta betonowym "namiotem".


Gropiusstadt - blokowisko z "My, dzieci z dworca ZOO". Eksperyment i realizacja "szalonej" wizji (niestety nie do końca zrealizowanej i kilkukrotnie modyfikowanej) architekta Waltera Gropiusa. Miasto w mieście, w całości z betonu, ale dziś można na nie spojrzeć już trochę inaczej. Niby sam beton, ale są przestrzenie, jest infrastruktura (wiem, do dzisiejszej ilości samochodów niedostosowana) i jest zielono. Trudno byłoby tam pożyczyć szklankę cukru przez balkon od sąsiada z bloku obok.



Miło, że udało dotrzeć się aż tutaj :D Mam nadzieję, że spacer dał Ci dużo przyjemności i, być może, zainspirował :)

To nie był mój pierwszy, i na pewno nie ostatni, raz w Berlinie - wystarczy kliknąć w etykietę lub:
Powoli robi się z tego nowa świecka tradycja ;)

***
Jeśli Ci się podoba to co robię możesz mi pomóc w zakupie nowego telefonu i rozwoju blogaska, lub po prostu postawić mi kawkę ;) Wystarczy kliknąć o tu (https://buycoffee.to/maciupaczy) lub użyć karty płatniczej tu (https://www.paypal.com/paypalme/maciupaczy)
Nie musisz się podpisywać, choć miło mi będzie indywidualnie Ci podziękować :)

***

Obserwuj mnie:

Komentarze