Razem z ekipą #3miastotweetup wybieraliśmy się do Świata Labiryntów Bliziny już rok temu,
ale niestety wtedy plany pokrzyżowała nam pogoda. W tym roku również nas nie rozpieściła słońcem i błękitnym niebem, ale przynajmniej nie padało :)
ale niestety wtedy plany pokrzyżowała nam pogoda. W tym roku również nas nie rozpieściła słońcem i błękitnym niebem, ale przynajmniej nie padało :)
Labirynty zostały stworzone na licencji słynnego angielskiego "labirynciarza" Adriana Fishera,
po którego projektach można błądzić nawet w najdalszych zakątkach świata, takich jak Dubaj, Wietnam czy Korea Południowa.
po którego projektach można błądzić nawet w najdalszych zakątkach świata, takich jak Dubaj, Wietnam czy Korea Południowa.
W Blizinach do dyspozycji rządnych przygód gości dostępny jest labirynt drewniany, oraz co roku wykonywany w innym wzorze labirynt w polu kukurydzy. Oprócz tego, że labirynty są dwa, można w każdym pobłądzić na kilku różnych ścieżkach, więc o nudzie nie ma mowy. Po wykonaniu wszystkich zadań i przejściu wszystkich tras można odpocząć na leżaku nad jeziorkiem, przy ognisku lub w kafejce, która czeka na gości.
Co prawda w tej chwili sezon dobiega końca, ale w Świecie Labiryntów czeka jeszcze jedna duża atrakcja - nocne przejście przez labirynty! Bilety na to specjalne przejście, które jednocześnie kończy sezon 2017, można kupić tutaj. Po więcej szczegółów zapraszam na Facebooka Labiryntów.
![]() |
Nie ma to tamto, kukurydzy nie zrywamy! |
![]() |
Czas zapoznać się z mapą |
![]() |
Tamtędy! Na pewno tamtędy! |
![]() |
Nie, jednak tamtędy! |
![]() |
Czas najwyższy zidentyfikować wytropionego rzezimieszka! |
***
Popacz na mnie:
Komentarze
Prześlij komentarz