Tak bardzo tęskniłem! - Muzeum Miasta Gdyni

W końcu dotarło do kogoś, że muzeum może być jednak otwarte <3

Od samego początku obostrzeń związanych z pandemią nie potrafiłem zrozumieć jak muzeum może być bardziej niebezpieczne niż kościół czy hipermarket. Jasne, są muzea bardziej popularne niż inne, ale przecież ludzie tam pracujący doskonale potrafią kontrolować ilość osób przebywających na ekspozycji w jednym czasie... No witki opadają ;( Na szczęście gdzieś w końcu te dwie szare komórki się spotkały i... JEST - w końcu można pójść do muzeum!

Dzień wolny w tygodniu i otwarte muzea? No przecież musiało się to skończyć wizytą w moim ulubionym trójmiejskim muzeum, czyli Muzeum Miasta Gdyni :) Ekspozycji stałej dziś nie oglądałem (tutaj możecie ją podglądnąć) ale zobaczyłem dwie wystawy czasowe.

Pierwsza to "Legenda Radmoru". Radmor, to firma z ponad 70 letnią historią, która produkuje sprzęt do komunikacji i nie tylko. Radiotelefony, radiomodemy, echosondy, radionamierniki, wieże stereo, krótkofalówki... Długo by wymieniać - ogólnie sprzęt do nadawania i słuchania na morzu, bo przecież w mieście z morza i marzeń powstali. Wystawa na pewno jest niezłą gratką dla pasjonatów techniki, ale taki laik jak ja w tym temacie, również nie będzie się nudził.

Druga, to mój ulubiony cykl "Polskie Projekty, Polscy Projektanci". Tym razem głównym bohaterem jest Janusz Kaniewki. Wizjoner, uznany na świecie projektant samochodów i wielbiciel Gdyni. Wystawa pełna poczucia humoru (jak sam jej bohater) i wielu doznań designerskich. Szkice, rysunki, makiety, obrazy... Jest tego pełno i, jak zawsze, doskonale zaprezentowane i zaaranżowane w przestrzeni MMG. Większość eksponatów należy do rodziny projektanta, więc na pewno warto je zobaczyć, zanim znów znikną w domowych archiwach.

Mam nadzieję, że kilka poniższych zdjęć zachęci Was do wizyty w Muzeum Miasta Gdyni. Jeżeli jednak daleko Wam do Gdyni, na pewno w najbliższej okolicy macie jakieś muzeum. Może dawno już w nim nie byliście? Idźcie! Tłoku raczej nie będzie, a czas spędzony w muzeum nigdy nie jest stracony! Uśmiechnijcie się do Muzealniczki czy Muzealnika, pokażcie, że to co robi na co dzień ma sens.

Pokażcie mi swoje ulubione muzea i oznaczcie zdjęcia na Twitterze, Instagramie czy Facebooku tagiem #idźdomuzeum albo #maciuwmuzeum :)

Drodzy, żeby nie było, nie namawiam tu do jakiejś rebelii czy olewania obostrzeń! Siedźmy w domu, nie szlajamy się po centrach handlowych bez potrzeby, nie nadużywajmy komunikacji miejskiej (#pieszopomieście) czy międzymiastowej. Dbajmy o siebie! W muzeum poruszamy się tylko w maseczkach (ale tak na prawdę założonych maseczkach, a nie na brodzie, czole czy innym uchu), nie bawimy się w macanki z eksponatami (tego i tak nie wolno w większości muzeów), zachowujemy bezpieczny dystans. Niestety, do takiej rzeczywistości musimy się przyzwyczaić - to będzie nasza nowa normalność.

Dobra, koniec gadania, czas na paczenie :) Enjoy!

P.S. Za nieplanowane wydatki w muzealnym sklepiku nie ponoszę odpowiedzialności ;)

Komentarze