Zaglądaliście kiedyś na gdańską Ołowiankę? Ja też niezbyt często ;) Trochę wstyd, ale przyznam się Wam, że na koncercie w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej (www, fb, youtube, insta) byłem raz, bynajmniej, nie był to koncert muzyki klasycznej, a Meli Koteluk ;)
Dzięki Kasi, Polska Filharmonia Bałtycka zaprosiła nas do swojej siedziby, żebyśmy mogli posłuchać i popatrzeć na to, co tam się dzieje, gdy fraki i suknie wieczorowe odpoczywają w szafach tuż obok smyczków, tub, batut i innych muzycznych akcesoriów.
Zapraszam na spacer po dawnej Elektrociepłowni "Ołowianka", która teraz jest Filharmonią ;) Repertuar sprawdzicie tu, bilety / karnety kupicie tu, a tu sprawdzicie jak można wynająć sale na organizowane przez Was wydarzenia :)
Taki widok na Gdańsk nie jest dostępny na co dzień ;)
No i sala koncertowa i jej niesamowite możliwości oświetleniowe, których jest "próbeczka", bo trzeba by było filmować, a tego nie umiem ;) Krótko - światło to mają takiej jakości, że tylko to, które nosisz w sobie może konkurować ;)
Czy ktokolwiek z Was zwrócił kiedykolwiek uwagę na to, ile sprzętu wisi nad naszymi głowami w trakcie koncertu?!
Komentarze
Prześlij komentarz