Pod koniec marca udało nam się wybrać na klika dni do Holandii. Tym razem naszą bazą został Rotterdam.
Zróbcie sobie kawkę albo inną herbatkę lup piwko i zapraszam. Chwilę nam zejdzie, ale powinniście być zadowoleni, bo my byliśmy bardzo.
Zbiorkom w Rotterdamie - metro, autobusy, pociągi i kilka tramwajów. Aaaa, no i rowery oczywiście :) Choć tu akurat mały one bardzo ludzkie oblicze - rowerzysta nie jest w Rotterdamie, przynajmniej w centrum, panem i władcą świata w odróżnieniu do Amsterdamu.
Uwaga - bilety na zbiorkom warto kupować w aplikacji (RET - dostępna na androida i iOS). Automaty biletowe służą raczej do wyrobienia i doładowywania plastikowej karty miejskiej, co dla turystów jest średnio opłacalne. W apce kupujecie bilet i jeździcie - polecam bilety terminowe (choćby na jeden dzień), bo te "na jeden przejazd" zupełnie się nie opłacają. W aplikacji spokojnie można wybrać język angielski. WAŻNE - do aplikacji się nie logujemy i bilet jest tylko na tym telefonie, na którym został zakupiony. Jest to o tyle istotne, że żeby wejść i wyjść z metra trzeba "odbić się" QR kodem.
Rotterdam Centraal i 2 inne stacje ;) - pociągi, tramwaje, autobusy... Wszystko świetnie oznaczone, wystarczy podążać za znakami ;)
Komentarze
Prześlij komentarz